![Gary Anderson o tym, jak pracował z młodzieżą 10228_1](/userfiles/21/10228_1.webp)
W Haas F1, dwóch młodych jeźdźców jest zadebiutowany w tym roku, który będzie musiał dowiedzieć się dosłownie w podróży, chociaż w Formule 2 Mick Schumacher i Nikita Mazepina wykazała prędkość, woli zwycięstwa i inne niezbędne cechy.
Jaka jest sytuacja, w której drużyna amerykańska okazała się porównywana z tym, co wydarzyło się w latach 90. z zespołem Jordanii, ponieważ niedoświadczeni, ale często wykonywali obiecujący pilotów. Były dyrektor techniczny Jordania Gary Anderson wspomina tych wspaniałych lat na stronach wyścigu.
W moim czasie w Formule 1 zawsze lubiłem pracować z niedoświadczonymi, ale ukierunkowani zawodnikami, którzy mieli coś do udowodnienia. Miałem szczęście w Jordanii, radziłem sobie z kilkoma takimi pilotami, a przydzieliłbym duet Rubensa Barrichello i Eddiego Iquine, który był pod koniec sezonu z 1993 roku.
Kiedy Eddie Irvine dołączył do Jordanii przed Japonią Grand Prix 1993, nasz zespół doświadczył dziwnego okresu. Debiutancki sezon z samochodem 191 był doskonały, ale następny, kiedy używaliśmy silników Yamaha, które stały na Jordanii 192, nie powiodło się, a jesienią 93rd nadal próbowaliśmy wrócić do poprzedniego poziomu.
Rubens wykonywane z nami od początku tego sezonu i musiał być trudny, ilu partnerów cały czas zmienił się. Ivan Capelli, Thieri Busien, Marco Apache, Emanuel Haspatti - nie mówiłem o żadnej stabilności.
Kiedy Eddie dołączyliśmy do nas, doświadczenie występów w wyścigach japońskiej serii Formuły National Formuły Nippon, w Suzuku, ukończył szóstą za Rubensem - dokładnie wtedy, wracając do jednego kręgu z lidrem, Ayrton Sennoy, wyprzedził go. To słynna historia.
Eddie miał trudny charakter, a Rubens z nim musiał być trudny, ale jako prawdziwy profesjonalista został ujawniony i zwykle spełnił swoje zadania.
Do 1994 r. Nie udało im się pracować normalnie. W Interlace Eddie miała miejsce incydent, z którego został zdyskwalifikowany na jedną rasę, a następnie, kiedy próbowaliśmy odwołać się, ale bezskutecznie okres dyskwalifikacji został zwiększony do trzech wyścigów. Wtedy Rubens dostał się w wypadek w Immolo, a potem śmierć Senny położyła najsilniejszy odcisk na cały sezon.
W Grand Prix na Węgrzech 1994 r. Eddie i Rubens wpadły w autostradę, po czym zebrałem ich razem i uprzejmie poprosiłem o zrozumienie siebie. Jak można się spodziewać, to się nie zdarzyło, ale pozytywny moment był taki, że oba 100% zostało ułożone na torze. Nawet doświadczył i więcej dobrych zawodników nie zawsze to robią.
Lubiłem pracować z młodymi facetami, ponieważ są bardziej szczery i otwierają ludzie. W 1994 r. Wykonałem obowiązki wytycznie inżynierii Rubens i byliśmy w porządku. Zawsze zgodził się z moimi sugestiami, gdy omówiliśmy ustawienia maszyny.
Eddie raczej był przedstawicielem Starej Szkoły, jest w swoich tradycjach, gdy wiodąca rola należy do jeźdźca, a nie inżyniera. Co ciekawe, jego inżynier był wtedy Andy Green - teraz jest dyrektorem technicznym Aston Martin. W tym czasie często obserwowałem Andy siedzi, ściskając głowę, ponieważ wolał naukowe podejście do tworzenia samochodu, ale wiedział, że Irvine chciałby zrobić wszystko na swój własny sposób!
W tym samym czasie Rubens i Eddie wiedzieli, jak wycisnąć wszystko z samochodu, a inżynierowie nie potrzebują niczego innego.
Trudny okres rozpoczął się w Barrichello, kiedy miał podejrzenia, że wszyscy byliśmy po stronie Iquine. Właściciel zespołu Eddie Jordana - Irlandczyk, jak Irvine, poza tym Eddie miał przyjazny związek z Jan Phillips, dyrektor handlowy zespołu, a Rubens wydawał się pozostać w mniejszości. Zaczął stracić dawną celowość, chociaż nie było żadnych powodów.
Kiedyś wziąłem go na bok i dyplomatycznie wyjaśnił, że nadszedł czas, aby dorosnąć i podejmować decyzje same. Pamiętam, że powiedziałem mu: "Wokół ciebie jest tak wielu ludzi, którzy zamówili loty, zarezerwuj hotele, wynajmować samochody dla Ciebie, a nawet umieścić budzik we właściwym czasie. Jak możesz zdecydować się w tym samym czasie, w jakiej chwili spowolnienia przed pierwszym stykiem w Monza, jeśli nie przyjmujesz żadnych decyzji w życiu codziennym? "
Rubens słuchali moich słów, aw przyszłości jego otoczenie towarzyszące brazylijczykom w dniach wyścigów było znacznie mniejsze.
Ale ogólnie, Barrichello i Irvine stanowiły dobry duet, w 1994 i 1995 roku. Wielokrotnie osiągnęliśmy dobre wyniki. Wiele mówi, że oboje wygrali wyścig, mówiąc o Ferrari.
Źródło: Formuła 1 na F1news.ru