"Byłem przekonany, że byłoby wystarczająco dużo 40 tysięcy dolarów: jak dziewczyna z Mińska otworzyła winiarnia w Grodnie

Anonim

Piękne życie beztroskiej dziewczyny - tylko takie wrażenie produkuje profil wiary w Instagramie. Ale jest sama, bez sponsorów, partnerów i bez doświadczenia w biznesie restauracji, wziął pożyczkę i rozpoczął działalność w innym mieście,

S13.ru Co.

na Citydog.By. WIARA TARAUTUKHINA - Założyciel i dyrektor Dyrektora Winiarni "Czerwony na White" w Zybe w mieście Grodno.

Co to jest - przenieś się do Grodno, kiedy spędziłem całe życie w Mińsku: "Fajne miasto, na próżno pomyślałem tak"

- Kiedy w czwartym roku przyjaciel z Grodna zadzwoniła do mnie na urodziny, pomyślałem: "Grodno?! Dlaczego tam idę? Mieszkałem tak mały zataczka - mówi Vera na temat ryzyka jego związku z miastem.Zobacz tę publikację na Instagramie

Vera jest rodzimym Minskanką, absolwentem Wydziału Businessa Bsu, który jest przyzwyczajony do podróżowania i "Hunt" do modnych restauracji. Zawsze kochała wysokie budynki i szerokie uliczki o wymiarze, aw nudnym prowincjonalnym mieście dziewczyny nie chciała w ogóle iść.

- Na ulicach Grodno poczułem europejską atmosferę. Ludzie są tak spokojni, po prostu, ale jednocześnie stylowo ubrani. Wszystko to zaczęło być pod wrażeniem. Na wiosnę przyjechałem ponownie w Grodnie przez pięć dni - i podobało mi się jeszcze więcej. Fajne miasto, na próżno tak myślałem.

Zobacz tę publikację na Instagramie

Prawda, była jeden znaczący minus. Przez trzy dni wiara, omijała wszystkie przyzwoity bary i restauracje Grodno, pojawiło się pytanie: gdzie iść do jedzenia? Koło na wiosnę chciałem siedzieć na tarasie ze szklanką wina, ale to miejsce było po prostu nie.

- a potem coś klikniętego w mojej głowie: dlaczego nie tak samo samego miejsca? Szczególnie moment przyszedł, gdy skończyłem uniwersytet i konieczne było coś zrobić w tym życiu. Pomysł wyglądał niesamowicie - czułem się z niej dobrze, - pamięta wiarę.

Oprócz koncepcji wina, dziewczyna zbadała Cafe Network "Suprat": bez doświadczenia w cateringu, wydawało się łatwiejsze i tańsze, aby rozpocząć defranchise. Ale znany blogger zniechęcił wiarę, aby otworzyć kawiarnię, która specjalizuje się w zupach z nim i przekonała, że ​​40 tysięcy dolarów za bar będzie poprawić.

"Zacząłem myśleć o opcjach, a jesienią 2018 r. Podjęłam ostateczną decyzję, którą ruszę i chcę opracować kulturę wina w Grodno" - mówi dziewczyna.

Ile warto otwierać swój bar: "Pierwsze 10 tysięcy. Spędziłem nigdzie: o takiej sumie budowniczych oszukało mnie"

- Łączna liczba około dwóch razy przekroczyła 40 tysięcy, a ja wciąż wkładam. Ale jestem zadowolony ze wszystkich i nic nie żałuję. Kiedy już zainwestowałeś fundusze, nie możesz tego wszystkiego i anulować. Rzuciłem wszystko na świecie, aby znaleźć tę brakującą kwotę, ponieważ nie ma tyłu. Miałem 23 lata, a to była szkoła mojego dojrzałego - mówi Vera.

Zobacz tę publikację na Instagramie

Dziewczyna wzięła pożyczkę w banku, częściowo pozwoliła na indywidualne oszczędności do konsumpcji, jego ojciec pomógł trochę.

- Moi rodzice pracują nie w dziedzinie gastronomii publicznej, przynajmniej cennej porady na temat taty finansowej próbowali wspierać. Zawsze byłem niezależny. Więc nie byli nawet zaskoczeni, kiedy powiedziałem, że poruszałem się w Grodno - mówi Vera.

Wiara wynajęła dawny magazyn w budynku fabryki rękawiczki w samym sercu miasta. Tam kilka popularnych instytucji zostało już pomyślnie przepracowanych, co wspólnie stworzyło atmosferę, bardzo podobną do Zybitsky w Mińsku.

- Nie było komunikacji i wentylacji. Wyciągnęliśmy ściany, zamontowany okablowanie, umieściliśmy nowe dobrze. Budowa i tak ciężki proces, a tutaj jestem nadal "jakiś rodzaj córki ojca z stolicy", dziewczyno, która nie postrzegała nikogo poważnie.

Aby zobaczyć, jakie pomieszczenia, które wynajęło wiarę, Polyce galerię poniżej.

Zobacz tę publikację na Instagramie

"Mówimy, że budowniczowie:" Musisz to zrobić dzisiaj i to ". Nie mają czasu, cena wzrasta dwa razy wyższa w mieście, ponieważ widzą, że nie rozumiem.

Pierwsze 10 tysięcy dolarów spędziłem na nigdzie: o tej kwoty, o której byłem oszukany. Budowniczowie byli nieodpowiedzialni do pracy, ponieważ widzieli, że nie mogłem mówić językiem z matami, a oni byli przyzwyczajeni do tego. Zmieniłem trzy brygady. Ale wydaje mi się, że teraz jestem ekspertem w gęstości tynku i izolacji pomieszczeń "- mówi dziewczyna.

Z tego powodu naprawa została opóźniona. Właściciel udał się na spotkanie, dał wynajem wakacji przez pięć miesięcy, a we wrześniu 2020 r. Odbyło się długo oczekiwane odkrycie pierwszego winiarni w Grodno.

O koncepcji barze i środkowej kontroli: "Nie chciałem wspinać się na ceny i dokonał niedrogiej instytucji"

- Nienawidzę formatu 2000s, gdy w instytucji duże menu, w nim i sushi oraz "Caesar" i Pilaf. Świadomie mam pięć rodzajów dań każdej sekcji. Uwielbiam wina i dobrze wyglądam: mamy 150 pozycji. Nie chciałem też wspiąć się na ceny i wykonał niedrogą instytucję - mówi Vera.

Koncepcją formatu baru jest to, że sama gość znajduje się do stojaka z alkoholem, wybiera wino, umieszcza go na stole, kelner otwiera butelkę i ma zamówienie na przekąski lub jedzenie. Ponadto bar serwuje późne śniadania, a wino można z tobą kupić.

Covenan sprawdź, zgodnie z barem gospodyni, 35 rubli. Na goście: dwie szklanki wina, danie główne i deser.

Nazwa baru na dziś brzmi niejednoznaczne: "czerwony na białym". Wiara mówi, że zarejestrował go w kwietniu 2019 roku, na długo przed znanymi wydarzeniami i że jest on wyłącznie wina.

Projekt został wykonany przez zespół Grodno, który wiara odnaleziona dzięki znajomym. Dziewczyna wybrała okulary, stoi, okulary, urządzenia, podczas gdy znaleziono od dostawców dokładnie, o czym marzyli.

Zobacz tę publikację na Instagramie

- Najbardziej fajnie jest uczucie, kiedy idziesz do swojego barze, poproś o wylewę win, że sam wybrałeś. Teraz piszysz to ze szkła, dla którego polowałeś przez trzy miesiące. Tak długo, jak stoisz na barze i czekać na wino, odwrócisz się i zobaczysz pełną salę szczęśliwych ludzi, którzy piją pyszne wino. Cholera, otworzyłem to miejsce, a ludzie poszli! Myślę, że byłem dobrze zrobiony i zrobiłem wszystko w porządku. To tylko nic, by nic żałować, "Akcje wiary.

O restauracji Kultura Grodnith: "Nie ma śniadania w zakładach"

- Grodnotev nie miał kultury, aby udać się do instytucji, a nie na wakacjach i weekendy, ale po prostu jeść smaczne. Wieczorami mamy wszystko zatkane, a na śniadania, do tej pory przepływ jest mały. Grodnots wolą kawiarnie, gdzie są śniadanie, i pić kawę i wino, i przychodzą do pracy, - podziały wiary.

Dziewczyna zauważa, że ​​młodzi ludzie w Grodno Zybitsky zachowują się bardziej kulturowo niż w Mińsku. Nie było tutaj firm z piwem. A także zauważa, że ​​w Grodno dorosłych ludzi są jako aktywni i imprezy, jak młodzi ludzie. W jej barze obok mogą usiąść firmę dla dziewcząt przez 20 lat i kobiety z 40-50, które wypili te same wino, a nawet tańczyć.

Jak zarządzać instytucją, gdy masz 23 lata: "Myślałem, że sprzedam bar i wrócę do Mińsk"

- Najtrudniejsze dla mnie jest podporządkowanie personelu, - wyznać wiarę. - Niektórzy faceci są starsi niż tylko rok, a kucharz ogólnie ma 30 lat. Pracowała przez rok we Włoszech, być może stamtąd miała przyjemną mentalność dla mnie i zgodziliśmy się.

Faceci czasami nie rozumieją, jaki ton wybiera się ze mną, są jakieś nieodpowiednie dowcipy. Kiedy daję kilka zespołów, czasami reagują w Ducha: "Och, co za nonsens". Chociaż, gdybym miał 40 lat, psychicznie postrzegaliby wszyscy poważnie: "Wierzenia wierzy.

Jedynym przypadkiem, gdy dziewczyna chciała rzucić wszystko, jest również związane z zespołem. W okresie Nowego Roku tymczasowo wziął kolejną kelnerkę. Nagle zaczęło żądać zapłacić go dwa razy tak samo jak uzgodnione początkowo.

"Powiedziała moje dziewczyny:" Jeśli twoja gospodyni nie zapłaci mi więcej, pokażę ci wszystko, co tu masz ". Jestem wszystkim napotką. " Co mogłaby na ogół sfotkat? Ona sama umieściła w kuchni na podłodze talerza i sfotografowała je. To był jedyny raz na cały czas, kiedy miałem panikę. Doświadczyłem bardzo poważnego rozczarowania w osobie. Myślałem: "Wszystko. Sprzedam pasek. Powrót do Mińsk. "

"Ktoś z władz lokalnych nie podobał imię" czerwony na białym "i żądają zmiany"

Poszedł do trzeciego roku, ponieważ nasza bohaterka mieszka w Grodnie w wynajętym mieszkaniu w pięć minut spacerem od jego baru.

Wieczorami, dziewczyna zaangażowana na siłownię trzy razy w tygodniu, odwiedza jogę dwa razy w tygodniu. Wiara mówi, że nie może się doczekać otwarcia dużego kina sieciowego, ponieważ coś takiego nie wystarczy. W Mińsku wybiera około miesiąca, aby spotkać się z przyjaciółmi.

Faith Vera spędza się w pracy: wzywa do dostawców, rozwiązuje pytania z personelem, czasami kupuje żywność. Od czasu do czasu pojawiają się nieoczekiwane trudności (w pewnym stopniu typowe dla tych, którzy są firmami na Białorusi). Na przykład jeden lokalny rezydent (pręt jest przylegający do domu mieszkalnego) narzekał na hałas w nocy, a pasek był ograniczony do 23 godzin.

I ostatnio ktoś z władz lokalnych nie podobał mi się nazwy "Czerwony na białym", a mimo że został zarejestrowany przez długi czas, teraz w wierze wymaga jej zmiany. Dziewczyna reaguje spokojnie i patrzy w przyszłość pozytywną.

- o rentowności, aby wcześniej mówić, spłata, którą jestem zadowolony z 70%. Brakuje 30% to sytuacja ze śniadaniem, które naprawdę chcę się zmienić. Mam taką funkcję - bez narażony na to, co już się stało. Pożyczka już się wiszcza, ale w nocy spokojnie śpię. Zrobiłem harmonogram potencjalnych zysków, wiem, jak go zgasiłem, i jak dotąd okazuje się zrobić.

Mam bezwarunkowe pragnienie powrotu do domu. Rok później zobaczę, czy możliwe jest opuścić bar dla kogoś i przyjdź do Grodna raz na dwa tygodnie, aw Mińsku, aby uruchomić inny projekt, jest podzielony przez plany wiary.

Zobacz tę publikację na Instagramie

Czytaj więcej