Niania dzieci Kate Middleton i Prince William utrzymuje jedną dziwną zasadę: wiele mam nie rozumie

Anonim

Praca Nianii na pierwszy rzut oka wydaje się niezbyt trudna. Ale w rzeczywistości jest to raczej ciężki zawód, wymagający poświęcenia, odpowiedzialności i umiejętności. Do jakiegokolwiek dziecka musisz znaleźć podejście, potrzebujesz oka z moim okiem (tak, że nie boli lub nie uderzy), poza tym musisz być czytany i wykształcony, aby poprawnie wywołać młodsze pokolenie. I wyobraź sobie, jakie ciężar odpowiedzialności odczuwają Nanie pracujące nad członkami rodziny królewskiej.

Więc Hiszpan Mary Teresa Tourrion Borrallo jest zaangażowany w podnoszenie dzieci z księcia Williama i Kate Middletona. Ta kobieta ma nienaganną reputację, jest doskonały, wyszkolony i kompleksowo rozwinięty. CamBridges zatrudnił Marię w marcu 2014 r. Kilka miesięcy po narodzinach księcia George'a. I nadal z nimi współpracuje. Maria Borrallo ukończył brytyjską Norland na Norlandii - jest to najbardziej prestiżowa instytucja edukacyjna, która przygotowuje nianię dla dzieci osób królewskich, polityków, światowych gwiazd.

Niania dzieci Kate Middleton i Prince William utrzymuje jedną dziwną zasadę: wiele mam nie rozumie 4905_1
Źródło: Bazaar.ru.

Norlandskie oddziały mogą chronić dziecko (studiują sztuki walki), szyć swoich uczniów ubrań lub gotować jedzenie, zorganizować wakacje dziecięce, uczyć dziecko do jazdy lub ryb i wielu innych. Jednakże, oprócz wszystkich tych umiejętności, niania małego Cambridge jest zgodna z pewnymi segrentowymi zasadami. Jest więc zabronione omawianie księcia Williama, Kate Middletona i ich dzieci - ani z tubylcami, ani z przyjaciółmi, ani tym bardziej z dziennikarzami. Dzięki tej zasadzie wszystko jest jasne. Istnieją jednak te, że nie wyjaśniamy. Są podyktowane przez brytyjską mentalność i status królewski. W szczególności Maria nie używa słowa "Baby", odnoszące się do dzieci Cambridge. Nie wymawia się również tego zmniejszającego rzeczownika, rozmawiając z książątami i księżniczkami z Kate Middleton. Niania odwołuje się do każdego z jego oddziałów według nazwy lub mówi po prostu "dzieci", jeśli musi dać wszystkim razem.

Niania dzieci Kate Middleton i Prince William utrzymuje jedną dziwną zasadę: wiele mam nie rozumie 4905_2
Źródło: kobieta.ru.

Co spowodowało taką regułę? Louise Hearn, producent i dyrektor filmu dokumentalnego o College Norland, wyjaśnił, że nie tak ze słowem "Kid". Zauważyła, że ​​to takie dziecko, co oznacza, że ​​nie szanuje go jako osoby. Odwołanie to natychmiast gromadzi niezależność małej osoby (ekspresowy materiał).

I tak, jeśli upuścisz dziwne zasady, w ogóle, praca Marii Bororallo nie różni się od swoich kolegów. Jego obowiązki obejmują organizację śniadaniową dla dzieci, ich opłaty do szkoły i dostawy do miejsca otrzymania wiedzy. I tak jak na pewno: musi odebrać spadkobierców po zajęciach, karmieniu i ćwiczy z nimi (choć często te obawy są przyjmowane przez rodziców).

Niania dzieci Kate Middleton i Prince William utrzymuje jedną dziwną zasadę: wiele mam nie rozumie 4905_3
Źródło: Tatler.ru.

Między innymi obowiązki Królewskiej Niani obejmują przygotowanie dzieci do oficjalnych wydarzeń i kontroli nad ich harmonogramem.

Maria posiada również wypoczynek z małymi Cambridges. Uczy ich wszystkie, że się zna, podżegnę ich miłość do przyrody i trenuje maniery. Wiadomo, że książęta George i Louis i Princess Charlotte stale bawią się nianią w grach edukacyjnych. Ponieważ są zabronione do oglądania telewizji lub spędzają czas z telefonem w swoich rękach, Maryja musi stale wymyślić dla nich kilka interesujących i przydatnych zajęć.

Aby zachęcić dzieci, Niania wykorzystuje specjalne naklejki, które oznacza dobre działania swoich oddziałów. Wtedy dzieci otrzymują nagrodę za te naklejki.

Niania dzieci Kate Middleton i Prince William utrzymuje jedną dziwną zasadę: wiele mam nie rozumie 4905_4
Źródło: Glamour.ru.

Jeśli chodzi o relacje między książkami Cambridge i Marii Bororallo, w tym względzie w porządku. W porządku. Według Louise Słyszysz, Kate Middleton i Książę William postrzegają Niani jako członek rodziny, a nie jako pracownik.

Czytaj więcej