Dwóch przyjaciół za pieniądze próbowali dostać pracę przez firmę do pracy w Polsce, a na końcu sami znaleźli opcję

Anonim

Dwaj przyjaciele postanowili pójść na zarobki w Polsce. Zapłacili firmie, ale oczekiwania rozciągnięte przez kilka miesięcy. "Kiedy zdałem sobie sprawę, że zboża nie zostały spawane, napisali wniosek o zwolnienie i przez miesiąc, które sami znaleźli dobrą opcję" - mówi jeden z nich. - Postanowiliśmy opowiedzieć naszą historię, aby inni na naszym przykładzie były starannie przeczytać umowę i realistycznie sobie wyobrazić, że czekali na ", Tut.By.

Zdjęcie: Olga Shucailo, Tut.By

Vitaly Schieokov mówi, że latem 2020 r. Pozostał bez pracy i postanowił iść do zarobków ze sobą z przyjacielem. I choć oba mają szkolnictwo wyższe, na początku zdecydowaliśmy się uzyskać specjalność pracy: "z czegoś, czego potrzebujesz, aby zacząć". Kryteria były nieco: praca prawna i bezpieczna, oczekiwana wynagrodzenie, przyzwoite warunki życia. Postanowili skontaktować się z agencją, ponieważ doświadczenie zatrudnienia za granicą nie było.

"Po tym czasie agencje nazwali już agencje, które zostały zaproponowane do pracy w Polsce, znalazliśmy się w wyniku spółki" Global Service International ", powiedział Vitaly. - Są napisane na stronie: Jest zatrudniony za granicą gwarancją w wysokości 100% lub zwrócić wszystkie pieniądze. Mieli wolne miejsca pracy w szklarniach, była zadowolona. Menedżerowie stwierdzili, że trzy lub cztery miesiące opuści projektowanie wszystkich dokumentów. E-mail wysłał umowę w sprawie świadczenia usług.

Vitaly wysłał otrzymane dokumenty do edytora. Umowa o świadczenie usług jest wskazywana, że ​​Global Service International Service jest podejmowane w celu zapewnienia Vitaly Schieny kompleks usług zatrudnienia do Fortismega Group LLC (jest to Białoruska firma, jego biuro jest w tym samym budynku co biuro "Global Service International "), a mianowicie, aby pomóc sporządzić podsumowanie, zapewnić porównawcze informacje o popycie i propozycji na rynku pracy, zapewniają wiarygodne informacje na temat wolnych miejsc pracy i wymagań dla kandydatów, do negocjacji z potencjalnym pracodawcą w sprawie rezerwacji miejsca pracy, Przygotuj pracownika do wywiadu z pracodawcą i organizować wywiad. Zgodnie z umową, żywotność usług - w ciągu 12 miesięcy. Rezultatem jest poddanie ustawy o świadczeniu usług, które podpisują obie strony.

- W rzeczywistości niniejsza umowa nigdy nie została podpisana. Zostałem wysłany do mnie e-mail - zapoznaj się z tym, ale ani ja, ani mój przyjaciel zarejestruj się na końcu - mówi rozmówca. - W umowie wskazano, że 150 euro powinno zostać wypłacone za usługi Global Service International, w dwóch etapach, w rublach w tempie Banku Narodowego. Za opóźnienie - kara i kara. W październiku dokonałem pierwszej płatności w grudniu - drugi. Akt wypełnionej pracy nie została ze mną zawarta, nic nie podpisałem. Za te pieniądze obiecaliśmy znaleźć pracę w Polsce, rozwiązać wszystkie problemy z dokumentami, w tym wizą.

Od umowy, którą Vitaliy i jego przyjaciel zostali wysłani pocztą elektroniczną, dowiedzieli się, że Global Service International stwierdza umowę z inną Białoruską, "Grupy Fortismedia", tutaj w wyniku i zatrudnionych facetów.

Z kolei "Grupy Fortismedia" wysyła pracowników do Polski do pracy metodą oglądania, kontynuuje Vitaliy. - Jak wyjaśniliśmy, wynagrodzenie wchodzi na białoruskie rubli, wszystko jest prawnie, pracodawca płaci za nas wszystkie podatki na Białorusi. Podkreślono, że nie będziemy nawet uważani za "tunetów". W dniu 18 grudnia 2020 r. Umowa pracodawcy została zawarta ze mną jak z pracownikiem, jednak nie ma miejsca na tym dokumencie. Natychmiast powiedziałem, że musisz napisać wniosek o wakacje na naszym własnym wydatku, będzie szukał miejsca pracy w Polsce.

Czekam na pracę, zgodnie z Vitaly, opóźnionym.

- Byliśmy stale karmionym "śniadaniami", mówią, że jest to wejście wizy, chodzi o pozwolenie, "wyjaśnia rozmówca.

Dwóch przyjaciół za pieniądze próbowali dostać pracę przez firmę do pracy w Polsce, a na końcu sami znaleźli opcję 22169_1
Obraz jest ilustracyjny. Zdjęcie: Alexander Vasyukovich, Tut.by

Ruslan Brushtunov, jego przyjaciel, mówi, że jego oczekiwania rozciągnęły się jeszcze dłużej, ponieważ odniósł się do dokumentów zatrudnienia w sierpniu.

"Mieszkam w Grodnie, wiedziałem przed znajomych, że zostały zapisane na wizę na konsulatu, czyli miejsca były, a na koniec 2020 osób pozostawione dla Polski", mówi. "Zastosowałem do menedżerów firmy, gdzie byłem zatrudniony, a oni mówią, mówią, że nie ma swobodnego nagrywania, czekać. Ale dla mnie, co miesiąc było krytyczne, musiałem wziąć pieniądze w dług, nawet zapłacić "globalną służbę w Internecie" za to zatrudnienie.

Ruslan wymienił tylko pierwszą część płatności, 75 euro w odpowiedniku.

- Widziałem, że nie było prawdziwego ruchu, aby wysłać nas do pracy w Polsce. Oznacza to, że zawarliśmy porozumienie z firmami białoruskich, powiedziano nam napisać wakacje na naszym wydatku, a my po prostu siedzieliśmy bez pracy i bez pieniędzy ", mówi rozmówca. - W połowie stycznia przyjaciel udał się do Polski z grupy Fortismedia. Obiecano, że pracował w fabryce do produkcji części zamiennych samochodowych, aw rzeczywistości wysłane do zakładu recyklingu gumowego. Obudowa, według niego, "smutna". Ile zarabia, naprawdę nie wiedział. Więc druga płatność jest wykaz "Global Service International" Byłem gotowy z moją pierwszą pensję, kiedy znalazłem go w Polsce, ale kierownik powiedział, że nie nadaje się do nich.

Jednocześnie Ruslan i Vitaly rozpoznają, że za kilka miesięcy od oczekiwania nadal otrzymywali wizę i pozwolenie od pracodawcy w Polsce. Zezwolenie jest jednak anulowane, ponieważ nie spadły na to.

"Nawet posiadanie tych dokumentów na ramionach, nie możesz, z grubsza mówić, przełamać i iść, musisz poczekać, aż zadzwonisz do Ciebie" Grupy Fortismedia ", mówi Witalija. - Do końca lutego zdaliśmy sobie sprawę, że nie byli z nimi spawani i zdecydowali, że musieliśmy szukać pracy, siedzieć bez zarabiania, a potem nie mogliśmy już dłużej.

W rezultacie faceci reklamy znaleźli odpowiednią opcję, a w najbliższej przyszłości oblicza się, aby rozpocząć pracę.

"Nie będę rozmawiać, nie było to łatwe, ponieważ nigdy nie byłem w Polsce, nie znam specyfiki rynku pracy, ale znaleźliśmy pracę - w celu utrzymania dróg" Ruslan Notes. - Zezwolenie, że firma Białoruska dokonała dla nas, naturalnie, zostanie anulowana, nowy pracodawca sprawia, że ​​pozwolenie na własny koszt, zajmuje do 10 dni roboczych. Natychmiast mówiliśmy, że uważamy tę opcję jako tymczasowe złapanie, w Polsce 90% wolnych miejsc dla tych, którzy są już w kraju - z powodu ograniczeń wjazdu z powodu Coronavirusa.

"Rozumiemy, że zwracanie pieniędzy na zatrudnienie jest nierealistyczne" - mówi Vitaliy. - Spółka "Global Service International", w ramach umowy, powinien zatrudniać nas do "Grupy Fortismedia" przez cały rok. I na tym, byliśmy tam zorganizowali, bez wskazania, że ​​zdecydowanie pracujemy w szklarniach w Polsce. Już będąc pracownikami Grupy Fortismedia, zgodziliśmy się najpierw napisać wniosek o wakacje na własny wydatek, a kiedy zdali sobie sprawę, że wszystko to zostało opóźnione, sami napisali wniosek o zwolnienie. Więc prawdopodobnie, z prawnego punktu widzenia, nie zataskuj. Chciałem tylko, aby nasza historia stała się pouczająca dla innych: starannie przeczytać umowę i naprawdę policzę, ile czasu zajmuje takie zatrudnienie.

Dwóch przyjaciół za pieniądze próbowali dostać pracę przez firmę do pracy w Polsce, a na końcu sami znaleźli opcję 22169_2
Zdjęcie: Reuters.

Velimir Zalenenv, dyrektor Global Service International w komentarzach TUT.By podkreślił, że firma uważa, że ​​spełnione obowiązki. Według Międzylądowego, Shiokanok i Brushtunov byli zatrudnionych w grupie Fortismedia, z którymi międzynarodowe stosunki partnerskie międzynarodowe usługi Global Service. Z kolei "Grupy Fortismedia" zawarły umowy o pracę z nimi do pracy z pracownikami użytkowymi.

- Nie ukrywamy tego, co współpracujemy z Białoruską, która wysyła pracowników za granicę, na zegarku. Wszystko jest otwarte i prawnie. A teraz około 60 osób bardzo pracuje, niektóre były już gotowe. Zarobki - około 2 tysięcy rubli "Czyste", ludzie są zadowoleni "- mówi Velimir Zalenenev.

Dyrektor był zaskoczony, że ani szycie, ani Brushtunov miała umowę na świadczenie usług w rzeczywistości, chociaż zapłacili za usługi Grupy Fortismedia (Ruslan - tylko pierwsza część).

"Potwierdzili fakt, że potwierdzili, że zgadzają się z przepisem umowy" - powiedział Velimir Zalenis. - Nie stosowali do nas z roszczeniem o zwrot środków. Najpierw musisz przyjść do nas i napisać oświadczenie, a my zrozumiemy. Nasza umowa jest zawarta przez 12 miesięcy i nadal jest obowiązująca.

Według niego przypadki zwrotu w ich praktyce były, ale kiedy powstała, że ​​osoba nie była zatrudniona nie w jego winy. Jeśli chodzi o opóźnienie w wysłaniu do Polski, to pytanie mieści się w ramach kompetencji Grupy Fortismedia, mówi się, że rozmnautor. Ale według niego sytuacja znacznie komplikuje bliskość granic z powodu koronavirusa i redukcji dyplomu.

Dyrektor Grupy Fortismedia, Andrei Gubar, również mówi to samo. W komentarzach TUT.BY, wyjaśnił, że personel dobrowolnie napisał oświadczenie najpierw na wakacjach na własny koszt, a następnie wniosek o zwolnienie. Według niego, w marcu sytuacja z wakatami stała się lepsza, ale mając nadzieję na pracę w Polsce, konieczne jest zrozumienie, że proces papierkowej roboty może naprawdę rozciągać się przez kilka miesięcy.

"Dokładamy wszelkich starań, ale sytuacja z Coronavirus, zmniejszenie pracowników konsulatu, nie jest w naszej mocy", mówi Andrei Gubar. Tut.by.

Czytaj więcej