W jaki sposób 201 zmieniło się za 10 lat: artysta Gosha Svrettsov

Anonim
W jaki sposób 201 zmieniło się za 10 lat: artysta Gosha Svrettsov 21060_1

Trudno temu zaprzeczyć, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat Moskwa radykalna zmieniła swój wizerunek. Niektóre miejsca pozostały na stałe, a niektóre, wręcz przeciwnie, pojawiły się i ściśle wszedł do naszego życia. Na przykład centrum sprzedaży "Afimoll", który w tym roku obchodzi swoją dekadę. Podczas jego istnienia stał się prawdziwym centrum atrakcji dzielnicy Moskwy i nie tylko. Tam możesz przypisać spotkanie biznesowe lub datę, zaktualizować szafę i po prostu baw się dobrze.

Na cześć rocznicy "Afimolla" poproszono nas o podzielenie naszych wspomnień w ostatnich dziesięcioleciach różnych bohaterów Moskwy. A dziś jest artysta Bosha Obserstov.

Ostatnia dekada okazała się początkiem złożonych testów: straciłem wszystkie moje zachodnie galerie - Paryż, Genewa, Londyn, Nowy Jork. Współpraca została przerwana z dużymi kolekcjami Karola Saatchi, Anita Zabludovich, wykres Laurence, Simon de Pureei i innych. Przyczyną tej katastrofy był kryzys gospodarczy i polityczny. Rosyjska polityka rozpoczęła krucjatę przed wolnością w sensie zachodnim. Kultura, a zwłaszcza sztuka współczesna jako narzędzie do promowania zachodniej ideologii, spadła pod ostrzałą jednego z pierwszych. Ale ta kultura, niestety nie było nic do sprzeciwu, ponieważ jego własna oryginalna kultura była systematycznie zniszczona przez partię komunistyczną i są naciskane do dnia dzisiejszego. Od roku na rok jako śnieżka, antagonizm z kulturą zachodnią rośnie w pustej złośliwości. W ciągu tych dziesięciu lat ogromna liczba myślenia utalentowanych przedsiębiorców, którzy nabywali sztukę współczesną, zostały ściśnięte.

Raz w takich warunkach musiałem przecenić sytuację, rozpoczął się proces substytucji importu, jeśli tak, aby mówić. Zacząłem zbierać w warsztacie mojego artysty i zorganizować tygodniowe wystawy. Okazało się rodzaj klubu sztuki, które nazywaliśmy "Vellaz", a których czynności znalazły wsparcie wśród lokalnych kolektorów i klientów.

W rezultacie pojawiła się trzy nowej galerii Moskwy, z jedną z nich, składnia (Elvira Tarnograd), wciąż ściśle współpracuję. Wszyscy, którzy wszedł do naszego kręgu, zostali udanymi mistrzami rosyjskiej sceny sztuki współczesnej.

W tej dziesiątce udało mi się stworzyć dla mnie kilka kultowych projektów: "Autotrans" w 2014 r. W centrum Sztuki "Zarya" (Kurator Alice Bogdanayte), osobisty projekt "Byłem już porwany przez 100 razy" w Palazzo Nani Bernardo podczas Venetian Biennale w 2017 roku, Sollands w Guma Gum-Red Line Gallery w 2019 r. I innych.

W tym samym okresie, z moją żoną, artysta Lyudmila Konstantinova urodziła się troje dzieci: Efrosinia, Emelyan i Martyn. I dali nam tyle szczęścia, że ​​wszystkie awarie zawodowe zostały zapomniane.

Każde miasto ma swoją własną twarz, ale wydaje mi się, przede wszystkim miasto jest znane w dynamice. Tak dynamicznie, jak Moskwa, prawdopodobnie nie rozwijasz żadnych innych miast, jeśli porównujemy się z innymi europejskimi i zachodnimi megalopolizmami. W tym samym czasie budynki i całe kwartały stale znikają w Moskwie i nie zauważamy już. Był hotel "Rosja" - pionowy dominant - raz i nie. Była "czerwony październik" przez roślinę i zamienił się w klastr sztuki. Na Oozen, dawna ulica Metrórosro-Street, zanim w domu były piękne zyski w domu, wciąż mam klamki z drzwiami z brązu - wciąż ich odkręciłem, a teraz w tym miejscu wszystko jest zupełnie inne.

Wybierz swoje ulubione i niekochane obszary Moskwy dla mnie, to trudne pytanie. Wiele wiąże się z czasem i nic nie można powiedzieć jednoznacznie. Czasami lubiłem ołtarze Stalina, a teraz nie mogę na nich patrzeć.

Mogę podkreślić obszar miasta - dobre i oszałamiające. Jest jak świątynia błogością wasily: w każdym budynku jest coś wyjątkowego, własnej dynamiki. Jeden z moich warsztatów znajdował się naprzeciwko "miasta" w strefie przemysłowej, a na dachu było wyjście. Obserwowałem każdego dnia, jak przychodzi słońce i oświetla te budynki. Lub kiedy idziesz na Kutuzovsky Avenue, wokół domów Stalina, które są już postrzegane jako Khrushchev, a następnie widzisz niesamowitą wyspę przyszłości lub supernatingu, co odzwierciedla różne stany pogody. Wspaniały dominant. Ale w "mieście" nie mam uczucia, to znaczy, że jest to moment kontemplacji.

Od ważnych zmian dla mnie, które miały miejsce w Moskwie w ciągu ostatnich dziesięciu lat - stacja metra "Michurinsky Avenue" została zbudowana obok mojego tymczasowego warsztatu i jest po prostu doskonała. Trzy minuty pieszo, a teraz odwiedzający łatwo się dostają, a łatwiej jest iść do różnych wydarzeń kulturalnych samodzielnie!

Ogólnie rzecz biorąc, wierzę, że Moskwa nie może być zepsuta. Od roku na rok jest to lepsze i lepsze, a nawet lepsze, a nawet niezwykle kontrowersyjne rzeczy, takie jak zabytki Piotra pierwszego, Kalashnikova lub Vladimir Great, dają Moskwie zdrowej idioty.

Niektóre miejsca, w których stale idę, nie. Szczerze mówiąc, lubię chodzić tylko w moim warsztacie. Nie wychodziłbym z tego w ogóle, bo tam robię, a bez procesu twórczego cierpię tylko.

I z ostatniej dekady tęsknię tylko za zmarłymi przyjaciółmi Moskwy, ponieważ miasto jest ciałem, a ludzie są jego duszą.

Na cześć rocznicy w centrum handlowym "Afimoll" istnieje wiele wydarzeń, na przykład, w kwietniu, wystawa "Kosmos - daleko, kosmos - w pobliżu" rozpocznie się, z listą przyszłych wydarzeń, które można znaleźć tutaj.

Zdjęcie: Louise Morin

Czytaj więcej