Golka MKK "Ryazan-Airborne" Danil Shaloyko: "W porze sezonie i mam, a zespół idzie jeden - Puchar Nmhl"

Anonim
Golka MKK

W ostatnim miesiącu 2020 roku stał się Danilazem "Ryazan-Airborne" Danil Shaloyko "Rich" na nominację: został uznany za najlepszego bramkarza Krajowej Ligi Hokejowej Młodzieży (gdzie "spadochronie" są na drugim miejscu), a najlepszym graczem zespołu według fanów. W wywiadzie Danil mówił o pierwszych krokach w hokeju i dlaczego wybrał bramkarza, podzielił swoje cele na obecny sezon i całą karierę sportową i wielu innych.

- Danil, grudzień okazał się dla Ciebie z efektywnym miesiącem: stałeś się najlepszym bramkarzem ligi, a najlepszym graczem miesiąca według fanów ...

- Tak, miesiąc okazał się sukcesem, nawet pomyślnie, powiedziałbym.

- jest zbyt udany?

- Natychmiast najlepszy wszędzie. Nigdy tego nie miałem, a potem w jakiś sposób ostro osłonięło.

- To nie zasłużyło?

- Served, prawdopodobnie. Z boku wiesz więcej. Chcę powiedzieć, dziękuję fanom za ich wsparcie, pomaga nam bardzo, czujemy, że nawet podczas wyjazdu, gdy piszą, gratuluję, chwalą.

- Nasze tradycyjne pytanie: Kogo dałbyś ten tytuł w grudniu?

- Nie śpiewałbym nikogo konkretnie. Wszyscy pracują, wszystkie są dobrze zrobione. Najlepszym graczem miesiąca, moim zdaniem jest cały zespół, gramy w zespół, walczą, więc cały zespół był najlepszy w grudniu.

- Jednocześnie było w grudniu, że twoja 17-growa seria zwycięska została odcięta. Pamiętaj, jakie uczucia doświadczyłeś po grze wychodzącej z HC Rossoshem (2: 4)?

- Powiem o moich uczuciach: zrozumiałem, że wcześniej lub później będzie porażka. Pod koniec roku, nawet w grze było jasne, że coś nie było już uzyskane, choć jeszcze kilka gier bawiąc się świetnie, wszystko się czuł, transfery były dokładne, rzuty, realizację chwil. A kiedy stracono poczucie celu, uczucie partnera, wszystko poszło do porażki. Dobrze jest, że podczas gry będziemy podbić, a następna gra wciąż wygrała, skończyła rok na zwycięską notatkę.

- Czasami wydaje się, że zrozumienie tego, co straciłeś z trzema zespołami, jest trochę relaksa?

- Tak, być może niektórzy gracze mają takie myśli, które pokonujemy, pokonujemy, pokonujemy, a wydaje się, że jesteśmy teraz na tym samym łyżwie, zdobędziemy wiele, ale osobiście przygotowuję się do każdej gry. Grałem w takich zespołach, gdzie nie było bardzo silnej obrony, było pewne awarie, więc teraz idę do każdej gry, jakbym grał bez obrony. Konieczne jest skonfigurowanie, że gra w każdym przypadku będzie ciężka, niezależnie od tego, czego przeciwnik jest w ostatnim lub pierwszym. Dlatego wychodzę na każdą grę, jak ostatni, jakby jest dla kubka. Gier, gramy w każdą grę na kubek, ponieważ za każdym razem byliśmy bliżej playoffów, przygotowujemy się do niego jako moralnie i fizycznie. Co więcej, jeśli chcemy osiągnąć coś, przejdź do innych lig, musisz udowodnić w każdej grze i każdej chwili.

- Jest uczucie, czy możesz nawet powiedzieć, że jesteś teraz w zespole First Bramkarz? Czy nadal nie masz takiego podziału?

"Wielu przyjaciół, którzy oglądają moje gry są pytani, czy jestem pierwszym bramkarzem". Ale fakt, że ostatnio grałem, nie oznacza, że ​​jestem pierwszym bramkarzem. Nie wiem, jak dystrybuować, kto jest pierwszym bramkarzem, który jest drugi. Trójkąty są dobrze ze sobą komunikujemy się, wspieramy, więc nie mamy takiego podziału. Tak, teraz mam dobrą grę, a ja staram się nie obniżyć tego baru. W końcu główną rzeczą jest wynik polecenia, a wiele zależy od mojej gry. A jeśli wystąpi wynik polecenia, ten wynik osobisty będzie.

- pewne zaufanie przyszły z takimi sukcesami, ponieważ sezon zaczął trochę na innej fali?

- Tak, oczywiście pewność siebie. Teraz pewnie idę do gry, ponieważ możesz powiedzieć, że jest to mój pierwszy pełny sezon. Nawet w tym sezonie grałem tutaj niewiele gier i grałem tylko kilka gier w Tyfunu, a nie jeden z nich kompletny. Dlatego prawdopodobnie w pierwszej grze w sezonie było mandal. Martwi się, trzeba było udowodnić wiele. Prawdopodobnie, a więc nie całkiem wszystko okazało się, jak ja i zespół. Ale po przeanalizowaniu mojej gry, pracował nad błędami. A potem faceci pomogli, wspierali. Wydaje mi się, że po tym, jak zapaliliśmy się, zaczęliśmy bawić się ze sobą, walczyć - ze względu na to, był zespół, i osobisty wynik i pewność siebie również.

- Powiedz mi, jak i dlaczego wróciłeś do zespołu?

- Na początku czerwca nie miałem jeszcze zespołu, szukałem, gdzie iść do oglądania, ale z jakiegoś powodu nawet nie chciałem wziąć oglądać, nie wiem dlaczego. A kiedy byłem w moim rodzinnym mieście - Omsk, odpoczywał, dyrektor HC Ryazan Romanów Wezwał mnie i zaprosił mnie do oglądania Ryazan.

- Kiedy przyjechałeś tutaj w tym przedsprojowym, okazało się, że jest w trudnej sytuacji - konieczne było udowodnienie, że jesteś godny miejsca w kompozycji. Inni bramkarzy mieli kontrakty, zostałeś podpisany przez jeden z tych ostatnich.

"Tak, ale z jakiegoś powodu byłem przekonany bez umowy, że nasza troika jest Arkhangelsky, Terekhin i ja pozostaną".

- Czy myślisz o HC "Ryazan", o przyszłości, aby się tam dostać?

- Oczywiście myślę. Ale musisz skończyć w tym sezonie, aby były podstawy do zaostrzenia mnie do "Wieży".

- Opowiedz mi o tym, kto i co prowadziła cię w hokeju?

- Dziadek przyniósł mnie, a nie natychmiast w hokeju. Mój wujek był hokeją w szkole awangardowej, grał w obronie, grał bardzo dobrze i poszliśmy do jego gier. Dziadek przyniósł mi trzy lata na kręcone łyżwiarstwo - umieścić łyżwiarkę. Była taka chwila, pokazałem też sobie dobrze na tym poziomie, a dziadek powiedział, że trener przyszedł do treningów hokejowych i chciał ją wrócić. W jakiś sposób poszliśmy na trening na łyżwach figurowych, drzwi otwierane z pudełka, a bramkarz wyszedł stamtąd. Zapytałem dziadka: "Kto jest?". Odpowiedział, że bramkarz hokejowy. I powiedziałem, że chcę zostać bramkarzem. Oczywiście, wtedy poważnie nie jest już postrzegany, ale kiedy już zaczęliśmy dystrybuować według pozycji, po raz pierwszy pobiegłem w bramkarzach. Trener nie chciał, żebym był bramkarziem, ponieważ dobrze pokazałem się w ataku, byłem w ogóle rozwiązany, ale nalegałem sam.

- Jesteś z Omsk i zaangażowany w hokeję w Moskwie ...

- Tak, nie mogłem trenować w Avangardowi z powodu pewnych motywów osobistych. I poszedłem na opłaty w Piotrze znanym trenerze Ojca. Po opłatach zdecydowaliśmy się dowiedzieć, czy gdzieś potrzebowałem bramkarza i okazało się, że bramkarz urodzenia jest wymagany w Mytischinsky "Atlant". Cóż, poszliśmy tam przez kilka dni do przeglądania. Pamiętam mój pierwszy trening dobrze: byliśmy tylko dwoma bramkarzami, a podczas treningu trener doprowadził do mnie, zasugerował, chwalony, nawet dałem to jakoś pewność. Pod koniec treningu była gra, bałem się tak ciekawym bramkiem, wstydziłem się za niego, ale po treningu trener ujechał, zapytał, czy mi się tu podoba. Powiedziałem, co lubię, i odpowiedział mi, żebym zadzwonił do moich rodziców i powiedział, że zostanę. Ten autokar był Leonid Fedorowicz Gerasimov - Mistrz Sportu Międzynarodowej klasy, zaszczycony trenera Federacji Rosyjskiej, bramkarza radzieckiego, który kiedyś bronił bramę ciągnika, CSKA i "Chemik". Okazało się jednak, że nie mają szkoły wsiadającej, więc musieliśmy przenieść całą rodzinę, tak i małe były nawet wtedy, aby poruszać się samotnie.

"Nadal grałeś w szkole Atlanty przez długi czas, a potem przełączyłem się do zespołu Balashikha, a potem w Typhoon". Dlaczego nie został w "Atlancie"?

- Głównym powodem wylotu Atlanty i przejścia do szkoły hokejowej "Olympian" Balashikha jest wyjazdem z Atlanty Gerasimova. Leonid Fedorovich jest dla mnie, jak dla bramkarza, najważniejszego autorytetu. Nadal wspieramy komunikację i często dzwonią. Zawsze powiedział, że jestem dobrym bramkarzem, a jeśli pracuję, mogę dużo osiągnąć. W Balashikha w roku podziałce grałem już w szkole i junior. A "Tyfoon" był następnie z siedzibą w Balashikha i często przeszkolony z nami. Miałem okazję pokazać się, a kiedy zostaliśmy zwolnionym ze szkoły, zaproszeni do oglądania Władywostoku. W Vladivostok powiedziano mi, że lubiłem to czekać na zaproszenie do zaproszenia do sezonu. Na lato siedziba coachingowa zmieniła się w Tyfoon, ale wciąż mnie nazywała iw rezultacie wzięli zespół. Nowa siedziba coachingowa nie wierzyła w mnie - w tym czasie byłem najmłodszym bramkarzem w zespole - i praktycznie nie grał. Moje pierwsze wyjście do lodu było z "skrzydłami Sowietów" w drugiej połowie gry. Wyszedłem z wynikiem 1: 4 i strzeliłem pierwszy rzut od rykoszetu. Ale zawsze jestem na każdym celu - ciekawy, w mojej winy, czy nie - staram się odpowiadać spokojnie i nie wirować się podczas gry, w przeciwnym razie wszystko wszystko pójdzie źle. Kiedy wyszliśmy w trzecim okresie, zespół zaczął się odtwarzać, a ja zacząłem łapać, bardziej pewnie czuć. Ale potem tęskniłem jeszcze raz, straciliśmy - i to jest. Potem zostałem wydany kilka razy, a po nowym roku przyjechałem do bramkarza i było nas pięciu. Powiedziano mi, że tyle nie może być i strzelał.

- Wróćmy do Ryazan. W tym sezonie ma taki wynik z zespołu, ponieważ udało nam się połączyć sporty i psychologiczne?

- Myślę, że ten wynik, ponieważ faceci naprawdę chcą. Bardzo dobrzy faceci zebrali, którzy w życiu, a na lodzie są odpowiedzialne i życzliwi. Jesteśmy dla lodu na lodzie iw życiu. Są gry, kiedy widzisz, że jesteśmy zespołem. Na przykład na grze wyjściowej z "Loco Junior", kiedy wygraliśmy 1: 0, widać, że jesteśmy jednym zespołem.

- Jaki jest bramek teraz przed tobą?

- Jeśli porozmawiamy o tym sezonie, celem jest kubek. A ten cel jest teraz cały zespół, każdy gracz. I osobisty cel, oczywiście najbardziej maksimum. Już mówiłem, że chcę, żeby mój bałagan stać się moim przeciwnikiem, a moim idolem jest Sergey Bobrovsky.

Przygotowany - Polina Karkow i Michaił Soldatov,

Zdjęcie - Elena Mukovozova

Czytaj więcej