Takhtar Aubakirov: Właściwie mówię prawdę - byłem bez broni

Anonim

Takhtar Aubakirov: Właściwie mówię prawdę - byłem bez broni

Takhtar Aubakirov: Właściwie mówię prawdę - byłem bez broni

Almaty. 18 marca. Kaztag - Madina Alimkhanova. Pierwszy Kazachstanu kosmonauta z bohatera Związku Radzieckiego Takhtar Aubakirow powiedział, dlaczego poszedł do regionu Kostanay i jak naprawdę było.

"Byłem bez broni. Rozmawiałem z celem tego obszaru, powiedziałem, że chcę jeździć na skuterach śnieżnym. Teraz nigdzie nie ma śniegu, a nastąpiło śnieg. Mam jazdę bez tylnych myśli. Wyszedłem z prędkością, ścisnęłam 100 km / h. Jestem dla niego (w roku polowania przedsiębiorcy BATYR SEICENOVA - KAZTAG, nawet nie wyjdzie. Nie wiem, nikt nie wyznaczył mnie, że to jest ta ziemia, a to jest ta ziemia, jest to niemożliwe, tutaj jest możliwe. Mamy już wszystko sprzedawane w Kazachstanie. Gdzie jedziemy? Jestem osobą, która uwielbia daleko. I gdzie? Wszędzie wszystko jest sprzedawane: Zbiorniki są sprzedawane, step jest sprzedawany, wilki, jest również sprzedawany "- powiedziała Kaztag Aubakirov w czwartek.

Zauważył, że nawet podwładnicze przedsiębiorcy oskarżyli go o kłusownictwo, potwierdzili, że nie miał broni.

"Gdybym był z bronią, nic nie powiedziałbym. Nie myślałem, że coś może być. Wieczorem wracamy do domu ze swoim synem, o sześciu godzinach, a my rozmawiamy o radiu, że czekamy na nas. Minutę później lub dwa widzieliśmy, że stoją. Dotarliśmy. I ich pierwsze pytanie: "Co robisz bez karabinów?". Odpowiedziałem, że jechałem, spojrzałem na tę ziemię, że pozostali nasi przodkowie. Właściwie mówię prawdę, przysięgam. Nie mam krwawienia nigdzie, nawet jeśli coś gdzieś był bliski. Mam 75 lat, jestem dwukrotnie bohatera Kazachstanu i nie wierzą mi - po pół godziny przychodzą i sprawdzają, przyszedłem na broń, czy nie, może rzuciłem je gdzieś, a potem poszedłem do wyboru. Gdyby miał normalny obywatel, przyjdzie do mnie i powiedział: "Tak, naruszyłeś to i to jest". On i jego podwładni powiedzieli: "oni nawet bez broni!" - Zauważył Aubakirov.

Jednocześnie podkreślił, że nigdy nie złamał prawa i nigdy nie zaangażował się w kłusownictwo.

"Nadal łowca, nie odmawiam tego. W innych dziedzinach mam licencję na strzelanie Wolves, dałem mi Ministerstwo Ekologii, mam papier, że zdradzili mnie w tym roku. A w regionie Kostanay w tym roku nie został nadany nikomu. Nigdy nie łamam prawa. Musimy rozszerzyć bilet myśliwski - rozszerzałem. Nigdy nie zabiłem jednej saigi, nigdy nie troggał na talerz. Takie lata lat - jakiś ludzie rozpuszczyli takie plotki, na całym Kazachstanie, przez cały Internet. Oczywiście, że nie będę, ale Sipal jest straszny, nieprzyjemny - powiedział Aubakirow.

Przypomnijmy, że przedsiębiorca BATYR SEICENOV oskarżył Tichtar Aubakirov w fakcie, że był nielegalnie ścigany w swoim polowaniu.

Czytaj więcej