Jan Blahovich wygrał Izrael Adezan

Anonim

Polski sportowiec bronił tytuł mistrzostw

Jan Blahovich wygrał Izrael Adezan 12462_1

W głównym pojedynieniu turnieju UFC 257, który odbył się w nocy od 6 marca do 7 marca w Las Vegas, polski myśliwiec Yang Blahovich i Nowa Zelandia Athlete Izrael Adezan walczył o Pas Mistrzostw Podziałem. Mecz został uruchomiony przez wszystkie pięciokrotnie i zgodnie z wynikiem, sędziowie dali zwycięstwo Blakhovich.

Przez tradycję oficjalny głos buforu Bruce'a UFC, przed pojedynkiem, w swoim stylu, w swoim stylu, ogłosił sędzia bitwy, Herb Dean stał się. Potem bufor bardzo emocjonalnie zaprezentował obu sportowców, którzy po prezentacji poszedł do ośrodka ośmiokąta, słuchała kierunków sędziego i potrząsnął rękami. A potem brzmiał Gong.

Pierwsze sekundy pierwszej rundy były dość spokojne. Wojownicy spojrzeli na siebie, rzucając pojedyncze ciosy. Warto zauważyć, że dla Izraela ta walka była pierwsza w kategorii wagi seksualnej. Obecnie jest mistrzem średniej działu. I przejście do większej wagi nie wpłynęło znacząco na jego ruchy. Nowa Zealander wyglądała całkiem łatwo. Blakhovich był bardziej jak czołg, który czekał na najlepszy czas na atak. Polski myśliwiec często próbował trzymać niski kopnięcie, ale nadal był bardziej podobny do rozpoznania. W rezultacie, w pierwszej rundzie wojownicy prawie nie zadali sobie nawzajem żadnych szkód.

Jan Blahovich wygrał Izrael Adezan 12462_2

Po uzyskaniu niezbędnych instrukcji ich trenerów, zawodnicy ponownie uzgodnili w środku ośmiokąta. Rozpoczęła się druga runda. A od pierwszych sekund, bojownicy zaczęli zachowywać się poważniej niż w ciągu pierwszych pięciu minut. Na początku druga minuta rundy, bojownicy prowadzili dobrą wymianę ciosów. Aderzan próbował popchnąć przeciwnika do klatki, ale Blahovich był dobrze odbywający ataki i nie poddał się presji. W środku rundy był interesujący punkt: Adeza, próbując kopnąć głowę przeciwnika w głowie, ale poślizgnął się i upadł. Blahovich rzucił się jednak na kłamliwy rywal, jednak wślizgnął się w tym samym miejscu i nie miał czasu, aby trzymać atak. Izrael zdołał wstać. W środku rundy Blahovich próbował wejść do kliniki z rywalem i przeniesienie bitwy do partnera, ale Adessa została zrezygnowana na nogi i nie pozwoliła na połączenie. Również druga runda została odnotowana przez pachwina z Nowej Zelander. Polski myśliwiec zajęło kilka sekund, aby przyjechać do siebie. Zakończenie rundy było dość spokojne.

Trzecia runda rozpoczęła się od ataku Jana Blahovicha. W pewnym momencie biegun udało się nacisnąć przeciwnika do komórki. Próbował wziąć pleców Izraela, ale próba zakończyła się bezskutecznymi. Nowy Zealander wymknął się z tych wroga, po czym zawodnicy wszedł do wymiany. Adezan spędził kilka strzałów, w tym - nogę w głowie, jednak szkoda była nieznaczna. W środku rundy wojownicy poszli do Clinch, ale zatrzymali się w nim przez długi czas. Pod koniec trzeciego pięciu minut Blakhovich Blahovich wykonał kilka wynikających z powstałego JeKS, ale Izrael utrzymywał ograniczenie tych strajków.

Jan Blahovich wygrał Izrael Adezan 12462_3

W czwartej rundzie polski sportowiec zaczął więcej presji na przeciwnika więcej. Początkowo Blahovich przycisnął wroga do klatki i poszedł do Clinch, a później zabrał swojego przeciwnika kilka razy w głowie. Po kilku i pół, po rozpoczęciu rundy, sportowcy poważnie postanowili rozmawiać ze sobą w języku kota. Między nimi wystąpiła duża wymiana, która zakończyła atak Blakhovicha i tłumaczenia walki do Partera. Pole uderzył przeciwnika na uderzenie na płótno i scenariusz. Z kolei Adessan próbował wyrwać się z uścisków Blakhowicza, ale wszystkie próby były na próżno. Koniec czwartej rundy zakończył się w parze.

Jan Blahovich wygrał Izrael Adezan 12462_4

W ostatniej rundzie sytuacja nie została szczególnie zmieniona. Sportowcy wymienili wstrząsy, szukając wrażliwych punktów w obronie. Czasami ciosy osiągnęli swój cel, ale było jasne, że wojownicy byli dość zmęczeni. Jednocześnie nikt nie strzelił od nich. W środku rundy Blahovich złapał przeciwnika i pięknie umieścił go na ostrzach. Walka kontynuowała w parze. Wojownicy wykonali próbę uszkodzenia siebie, Izrael próbował wyjść ze swojego przeciwnika, który nacisnął go na płótno, jakby ogromny kamienny blok, ale zmęczenie stał się odczuwany, próby zakończyły się niczym. I dziesięć sekund przed końcem bitwy, Jan Blahovich owinął rywalizację gradową strajków, których Nowa Zealander nie może być Parry. Polski sportowiec wspiął się na koniec piątej rundy, a cała walka na własny koszt.

W rezultacie polski sportowiec Jan Blahovich zdobył zwycięstwo do jednomyślnej decyzji sędziów. W ten sposób. Fighter zdołał chronić tytuł mistrzostw z kategorią wagi latającego.

Czytaj więcej