"Niespodziewanie, nie ma jednego zarysowania": Rezydent Grodno odwrócił się na śliskiej drodze (wideo)

Anonim

Czytelnik autogle tego ranka przeżył dziś przyciąganie Audi 80 na jego ukochanym Audi 80. Rano poszedł na bok "Privali" i zdał sobie sprawę, że pod kołami, solidny lód. Facet przeniósł się do transferu, tylko trochę trzyma "gaz". Nagle samochód przyniósł. Aleksander akcji z naszym filmem czytelnikiem z salonu Audi i szczegóły.

Aleksander mówi, że o 7:50 pozostawiając Grodno i poszedł połowów.

- Na wyjściu z Grodno zostałem zatrzymany przez personel policji drogowej, sprawdziłem dokumenty, chwalić, że samochód jest w tak dobrym stanie i poszedłem dalej. Ogólnie rzecz biorąc, mój samochód jest w doskonałym stanie technicznym, pracowałem nad nim przez dwa lata z rzędu. Maszyna od pierwszego przechodzi inspekcję, istnieje nowe opony zimowe "Belshina", nowa gaśnica, zestaw pierwszej pomocy i wszystko w takim duchu. Bardzo kocham samochód.

Działając bezpośrednio na stację benzynową i kierując się w stronę "Privali", Aleksander zdał sobie sprawę, że pod kołami "żywych" lodu.

- Przeniesiony tylko na transmisji z prędkością 60 km / h dozwolone 90 km / h. Zdałem sobie sprawę z przebiegłości takiej drogi i było niezwykle dokładne. Ale nagle kierowanie samochodem jest całkowicie nieprzewidywalne. Audi zniknął ze śliską koleiną i podłączył śnieg na asfalcie, w końcu straciłem kontrolę.

Według postu można zobaczyć, jak Audi zmienia się przez drogę i demoliduje betonową kolumnę. Kierowca uważa, że ​​ze względu na fakt, że samochód "umył" do kolumny betonowej, był zamachowy. W przeciwnym razie Audi wsunął dołu na polu.

- Niespodziewanie, nie ma jednego zarysowania. Próbowałem tylko szokować. Zapinałem się, samochód całkowicie usunął moje zdrowie. I to jest 32-letni samochód. Prawda, sama Audi opuści drzwi, dach, kaptur, skrzydła, z jednym kołem, opona. Co ciekawe, wszystkie drzwi otwarte i zamykają, jak gdyby geometria ciała nie została złamana - mówi Avtoglynly Aleksander.

Od jego słów, natychmiast po zamachu, samochód pogotowia został zatrzymany. Lekarze jechali przeszli i zapytali, czy pomaga pomocy. Kilka minut później patrol policyjny zatrzymał się, personel zapytał również zdrowie faceta. W tym czasie nasi rozmówca już nazwał swojego ojca i policji drogowej.

- Po pewnym czasie ciągnik pracowników dróg jadł przez ciągnik, ale z jakiegoś powodu nie wyczyścił drogi. Machnąłem ręką, a kierowca zatrzymał się. Podłączył mojego Audi z liną i wyciągnął go z kuwety. Dziękuję: "Mówi Alexander.

- Dla mnie przyszedł tych najbardziej pracowników policji drogowej, która sprawdziła moje dokumenty na kolejne 10 minut temu. "Jak więc, mówią, właśnie z tobą rozmawialiśmy". Przeprowadzili sytuację i powiedzieli, że zostali wysłani do nauki. W przyszłości będą się ze mną skontaktować i wyjaśnić, jak działam dalej, "kierowca wspomina.

Alexander mówi, że jeden z pracowników policji drogowej wezwała gdzieś i powiedział: "Pilnie, wyślij sprzęt, nie można iść po drodze". Ale niestety, półtora godzin, podczas gdy facet był na miejscu, nie przyszedł drogą.

- To bardzo dziwne, że nikt nie przyszedł posypać drogą. Oczywiście nigdy nie doręczyła po wczorajszych zamietach. Ale w kilometrze stąd centrum miasta "Prival", gdzie świętować "Międzynarodowy Dzień Kobiet", może iść grodnoty z dziećmi. Taki stosunek do drogi dla mnie jest zagadką - Alexander rozprzestrzenia ręce.

Z siedziby zamachu Audi pozostawił jego ruch. Tylko zamiast uszkodzonego koła umieścić zapasowe miejsce. Wreszcie, facet poślizgnął się na buty lodowe drogowe ze słowami: "Nie ma lodu, po prostu błędnie wybrałem prędkość".

Z redaktorami autogly facet nadal udostępnił zdjęcia i fotografie jego ukochanego samochodu do zamachów:

- Teraz moi przyjaciele myślą, rozpoznają mnie w wypadku winnym mnie, lub tych, którzy nigdy nie posypali odczynnika. Jestem również bardzo zainteresowany finałem tej historii - mówi Alexander.

Z jego założeniami Aleksander zaprasza akcji i czytelników autogly w komentarzach.

Czytaj więcej